sobota, 2 maja 2015

7

- Od teraz będziesz tutaj -powiedział do mnie Ashton
Jestem dokładnie pomiędzy ich pokojami.Z tego co mi powiedział.
Obok mnie i na przeciw są dwa pokoje do każdego mam zakaz wejścia.
Oh przepraszam ja ogólnie to mam zakaz wyjścia z tego pokoju no chyba ,że mnie
sami wypuszczą.

Trafiłam do prawie takiego samego pokoju jak tamten tylko ten ma metalowe żaluzje
oraz dwa zamki w drzwiach.Wspomnę o jeden dużej szafce,średnim łóżku oraz własnej
małej łazience bez okien.
Wspaniale.
- Nieźle wkurzyłaś Luke -powiedział ustawiając żaluzję.
-Wyglądasz na taką delikatną ale jednak masz pazurki -zaśmiał się pod nosem.

Westchnęłam i usiadłam na czerwonej narzucie.
Dopadały mnie straszne wyrzuty sumienia gdy tylko pomyślałam o Michaelu.
Jednak z drugiej strony on mnie porwał ! Cholera ,porwał !

-Bądź grzeczna i nie rób problemów -powiedział i wyszedł z pokoju.
Po chwil usłyszałam już tylko zgrzyt zamków i jego kroki na korytarzu.
No to jestem już zamknięta.
Nie rozumiem ,po co im jestem potrzebna ?
Mam jedynie 18 lat ! No okey jutro będę miała.
Nie jestem niezwykła,ani śliczna,ani utalentowana
a Lena z Ethanem nie mają pieniędzy ani nie są kimś ważnym.

Opadłam ciałem na materac i zakryłam twarz dłońmi.
Ilekroć zamykałam oczy w moim umyśle pojawiały się przenikliwe oczy
blondyna.Zagryzłam wargę myśląc o nim.

Nie znoszę go i całej reszty ! No dobra czerwonowłosego nawet lubię jest miły ,a może przynajmniej był. Wątpię aby wciąż był po tym co mu zrobiłam.
Z tego co mówili wywnioskowałam ,że jest jeszcze jeden - Calum.
Gdzie w takim razie jest Victoria ?
Ona również musiała być w to wszystko zamieszana.

Po około godzinie usłyszałam zgrzyt zamku i skrzypienie drzwi.
Uśmiechnęłam się w duchu widząc postać Michaela.
Od razu wstałam z miejsca aby podejść i go przeprosić.
On nerwowym ruchem obrócił się i chwycił za klucz.
-Nie ucieknę już -powiedziałam cicho.
Schował klucz do kieszeni a po chwili do pokoju wpadł ciemnowłosy chłopak
-Kazał mi iść z tobą -westchnął Mulat.
Czy on nie jest Azjatą ?
Przeniósł spojrzenie na mnie i stanął przy drzwiach.
Mikey odwrócił się do mnie i wtedy mogłam dostrzec ,że trzyma tacę z jedzeniem.
Przeniosłam wzrok na jego twarz i dostrzegłam ,że ma lekkie rozcięcie nad brwią.
Podeszłam do niego bliżej i przejęłam tacę.
Ustawiłam ją na swoim stoliku nocnym  zawróciłam do niego.
Przełknęłam głośno ślinę
-Przepraszam -szepnęłam a chłopak jakby mnie nie słyszał
-Powiedziałam ,że przepraszam za to -powiedziałam głośniej wskazując na ranę.
On spojrzał na mnie a następnie na Azjatę.
-To jest Calum -odezwał się
-Dzięki tobie postałem niezły opieprz oraz zakaz przychodzenia sam -kontynuowała zaciskając wargi.
-Wybacz mi
Potrząsnął głową i rzucił szybie spojrzenie na tacę.
-Zjedz to jutro ktoś to odbierze
Już miał odejść ale podszedł do szafki mijając mnie i podniósł talerz z kubkiem.
Odłożył na bok a tacę chwycił do ręki.
Posłał w moją stronę jedno jeszcze spojrzenie i wyszedł z chłopkiem.

Chwyciłam zapiekankę między zęby i rozkoszowałam się jej smakiem.
Byłam bardzo głodna więc szybko zjadłam i popiłam wodą.

***

Minęły 3 dni.Do tej pory widziałam tylko raz tego Calum'a jak wnosił mi jedzenie.
Z tego co zauważyłam przynosili mi kanapki jak jeszcze spałam.Było ich
dużo więc starczały mi na cały dzień.Nie dostałam nic ciepłego od czasu moje porwania.
Głupio mi się przyznać ale z wielką chęcią zobaczyłam bym przynajmniej Michael'a.
Nie zdarzyło się abym słyszała jakiś krzyk bądź ich głośną rozmowę.
Dookoła mnie panowała jedynie cisza która wytrącała mnie z równowagi.
Czułam się samotna,będąc zamknięta w pokoju z dwoma zamkami w drzwiach.

Wysuszyła swoje mokre ciało ręcznikiem i chwyciłam za ubrania które był w szafce.
Przełożyłam przez głowę niebieską koszulkę a na nogi założy...
Szlak nie wzięłam spodenek.
Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam do drzwi.
Chwyciłam za klamkę,pchnęłam je.
Będąc w progu straciłam równowagę i prawie upadłam.
Właśnie prawie..poczułam jak ktoś mocniej chwycił mnie w tali.
Jego dłoń wsunęła się pod skrawek mojej koszulki gdy trzymał mnie w ramionach.
Uniosłam wzrok i spotkałam cudowne tęczówki chłopaka.
Przełknęłam ślinę i oparłam swoją dłoń o jego napięte mięśnie ramion.
Poczułam na ciele dreszcz a zaraz potem pojawiła się u mnie gęsia skórka.
Chłopak schylił głowę i wypuścił delikatnie powietrze do mojego ucha.
Nie odrywał ode mnie oczu a ja czułam jak stopniowa kolana mi miękną.
On jakby to poczuł bo wzmocnił swój uścisk.
Głośno odetchnęłam.
Czułam się jak w tych wszystkich romantycznym filmach gdy główna bohaterka całkiem przypadkiem spotyka miłość swojego życia  zakochują się w sobie.
Niestety tutaj tak nie ma.Musiałam się od niego odsunąć i to szybko.
Ale nie mogłam.Jego spojrzenie samo przyciągało mnie bliżej jego ciała.
To jak zagryzał wargę z kolczykiem przyprawiało mnie o ścisk w żołądku.
Przesunęłam dłonie trochę wyżej i próbowałam unieść się na wysokość jego ust.
On zaś schylił się jeszcze trochę.
Gdy byłam tuż obok jego warg..
-Luke -szepnęłam i już byłam gotowa dotknąć swoimi ustami jego.
-Luke ! -Z korytarza wydobył się krzyk.

To jakby orzeźwiło chłopaka bo już po sekundzie odsunął się ode mnie.
Spojrzał w moje oczy ale tylko na chwilę.
Potem spuścił wzrok i ruszył do drzwi.
Gdy otworzył je kluczem
-Nie myśl sobie ,że to cokolwiek znaczyło.Nie będzie lepiej a ty lepiej siedź tu i się nie ruszaj-jego słowa przesiąknięte był czymś czego sama nie rozpoznałam.
-I tak się nigdzie nie ruszam -warknęłam zakładając dłonie na pierś.
On tylko prychnął pod nosem i wyszedł a ja znów słyszałam znajomy trzask zamka.


_________

Przepraszam za tak długą nieobecność.Wybaczcie mi to.
Miałam trochę na głowię i dlatego między innymi rozdział nie jest dłuższy.
Za błędy przepraszam i liczę na waszą opinię.
Do  następnego.

7 komentarzy:

  1. Czekam na nexta :D Genialny rozdział *.* Pozdrawiam :D /Wo

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej! czekam niecierpliwie na dalsze części :)
    jest świetnie!
    http://art-of-killing.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest super XD A ja z wyczekiwaniem czekam na kolejny <3 życzę abyś miała dużo weny, czasu oraz chęci do dalszego pisania :*
    /A

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedna z najlepszych historii jakie kiedykolwiek czytałam. Pozdrawiam i życzę dużo weny. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział nie mogę doczekać się następnego życzę weny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. będzie jeszcze kolejny?

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy